Dlaczego ubytkom towarzyszy ból?
Próchnica nie zawsze jest bolesna. Rozwija się powoli i bez żadnych objawów przez kilka miesięcy, a nawet kilka lat, w zależności od rodzaju zębów, wieku i higieny jamy ustnej. I właśnie w tym tkwi problem: bolesne stają się dopiero głębokie ubytki, które zaatakowały zębinę albo miazgę. Gdy zębina zostaje naruszona, proces próchnicowy – jest to przyjęty termin medyczny – ulega znacznemu przyspieszeniu. Ból rośnie wtedy proporcjonalnie.
Początkowo, gdy uszkodzona jest tylko zębina, pacjent odczuwa dyskomfort pod wpływem ciepła, zimna, słodyczy lub kwasu. Kiedy jednak bakterie przenikną do zębiny i dotrą do miazgi, zaczyna się intensywny i nieustający ból. Mówi się wtedy o „bólu zęba”.
Jeśli próchnica nie zostanie wyleczona na tym etapie, bakterie nadal się namnażają i niszczą miazgę, czyli tkankę łączną zawierającą naczynia krwionośne i nerwy. Ból jest spowodowany zapaleniem miazgi otoczonej zębiną. Gdy miazga nabrzmiewa z powodu zakażenia bakteryjnego, ograniczona przestrzeń powoduje okropny, kłujący ból. Próchnica może prowadzić do powstania torbieli, ropni zębowych, a nawet powikłań, które mogą mieć wpływ na serce, stawy itp. Konieczne jest wtedy natychmiastowe leczenie.